Kompletowanie wyprawki może być fantastyczną przygodą albo sporym wyzwaniem w zależności od stanu naszego budżetu. Zainspirowana przez Mamę Antosi (i częściowo na bazie jej wyprawki) przygotowałam długą listę wyprawkową, jakich sporo w sieci. Z tą różnicą, że znajdziecie tu przedziały, w jakich mogą zamykać się ceny poszczególnych produktów. Koszty podzieliłam je na kategorie, w przybliżeniu można określić je jako produkty deluxe, ekonomiczne i totalnie po kosztach (z drugiej ręki, z serwisów aukcyjnych itd). Tak więc możemy wydać na początek na dziecko od 2 do 10 tys zł. Sporo, co? Ale dla każdego coś dobrego, jeśli nie mamy możliwości zakupić dla naszej Pociechy wyprawki z górnej półki, spokojnie. Rynek nie zostawi nas z niczym. Są sposoby by mocno ograniczyć koszty.
Ważne: jest to lista WSZYSTKIEGO co zwykle bierze się pod uwagę przygotowując na przyjście na świat dziecka, znajdują się tam także elementy, które nie są niezbędne i doskonale się bez nich obędziemy. Warto zastanowić się czy rzeczywiście skorzystamy z tego wszystkiego, a część okaże się przydatna dopiero gdy Maluch podrośnie.
Niemniej warto wiedzieć na co się przygotować i rozważyć różne warianty. Sama jestem fanką ekologi i optymalizacji kosztów. W osobnym poście znajdziecie parę wskazówek jak "zaoszczędzić na dziecku" (jakkolwiek okrutnie to brzmi, wierzę że wszystkim wyjdzie na dobre).
Ok, ale dane danymi a jak jest w praktyce? Chciałabym zaznaczyć że przygotowanie wyprawki nie musi rujnować budżetu domowego. Już najniższy wyszczególniony w tabeli pułap jest akceptowalny, a przecież nie zdarza się, by przyszli rodzice samodzielnie kupowali dosłownie wszystko. Zawsze są dziadkowie którzy pragną przyłożyć rękę do przygotowań, koleżanki, ciotki... prawie każdy ma w swoim otoczeniu kogoś, kto może wspomóc paroma ubrankami po swoim dziecku, może spodniami ciążowymi, może pożyczy wózek... Ile mnie ta "impreza" kosztowała? Wydaliśmy może z 1000zł na wszystko. Szok, prawda? Faktem jest, że dostaliśmy bardzo dużo ubranek po dzieciach w naszej rodzinie, ktoś kupił nam w prezencie materac, ktoś inny pakę pieluch... I zwykle tak to wygląda. Dlatego nie ma co załamywać rąk, urodzenie dziecka nie musi wiązać się z wzięciem pożyczki czy rujnowaniem oszczędności ostatnich lat.
I powtarzać będę do znudzenia - dziecko nie potrzebuje części tych rzeczy, najczęściej potrzebują ich rodzice. Jasne, że od części kosztów nie da się uciec, w szczególności od tych dotyczących samego porodu i potrzebnych mamie akcesoriów. Ale to są kwoty które przeciętnie zarabiająca para jest w stanie ponieść bez większych wyrzeczeń. Czerwonymi gwiazdkami zaznaczyłam elementy, które uważam osobiście za absolutnie niezbędne, wychodzi tego za ok 807zł. A zakładając że ciąża trwa 9 miesięcy i wydatki można najzwyczajniej w świecie rozłożyć w czasie, poświęcenie 100zł miesięcznie to naprawdę niewiele.
Poniżej do porównania wyliczenia innych rodziców / portali dzieciowych:
http://player.pl/programy-online/o-matko-odcinki,1211/odcinek-7,ile-kosztuje-dziecko,S00E07,18613.html
http://www.wolnymbyc.pl/ile-kosztuje-dziecko-od-zaplodnienia-do-porodu/
http://dzieci.pl/gid,16086129,img,16086236,kat,1024259,title,Ile-kosztuje-niemowle-wersja-bieda-i-na-bogato,galeria.html?smgputicaid=6126a0
http://www.ciazowy.pl/artykul,ile-kosztuje-dziecko,918,1.html
My ponad połowy z tej listy nie mieliśmy i nie odczułam ich braku. Tak jak napisałaś, w kompletowaniu wyprawki pomogli dziadkowie, dostałam też ubranka po innym dziecku a niektóre rzeczy dokupione zostały z czasem.
OdpowiedzUsuń