Przejdź do głównej zawartości

Mydła naturalne

Moda na ekologię stała się faktem, a stawanie okoniem i upieranie się przy przemysłowo produkowanych kosmetykach i chemii gospodarczej traktowane są jako zatwardziały egoizm. Trudno się z tym nie zgodzić, bo argumentów namawiających do stosowania "chemicznych" rozwiązań jest niewiele. Na korzyść przemawia cena, ale jak w życiu - jeśli coś jest naprawdę dobre, zwykle nie może być tańsze niż odpowiednik gorszej jakości.

Dziś opowiem o swojej przygodzie z naturalnymi mydłami. Pomyślicie pewnie, że będę namawiać Was do mycia się w Białym Jeleniu ;) Prawie.
Uwielbiam robić własnoręcznie wszystko to, co może być tak wyprodukowane. Dlatego nie uznaję gotowych baz które wystarczy przetopić i dorzucić atrakcyjne dodatki: olejki zapachowe, barwniki, suszone kwiatki... Nic z tych rzeczy.

Mydło wytwarzam sposobem starym jak świat: podgrzewam fazę olejową, przygotowuję roztwór wody i wodorotlenku sodu i mieszam to ze sobą. A dalej jest dłuugie czekanie aż mydło dojrzeje.

Nie zamierzam rozwodzić się nad techniką otrzymywania ręcznie robionego mydła, dla chcącego nic trudnego - opracowań w sieci jest cała masa i nie ma sensu teraz tego powielać. Wolę skupić się na przekonaniu Was, że wysiłek się opłaca, a zalety takiego mydła wielokrotnie przewyższają ich drogeryjne odpowiedniki.

Po pierwsze - czy to jest trudne? 
Ano jak wszystko co wartościowe wymaga przyswojenia pewnej wiedzy, nie jest to jednak nic na tyle skomplikowanego by osoba średnio uzdolniona w zakresie chemii nie dała sobie rady. Najważniejsze to zdawać sobie sprawę jakie mydło chcemy otrzymać: oczyszczające, natłuszczające, antyalergiczne... Sprowadza się to do poznania właściwości olejów które wykorzystuje się w procesie produkcji.
Cała reszta to już przyjemność :)

Po drugie - czy to się opłaca? 
To zależy czego oczekujesz. Jeśli szukasz sposobu na oszczędzanie to pudło, ręcznie robione mydło nie będzie tańsze od sklepowej kostki myjącej (niestety, większość tego co znajdziemy na półkach nie jest mydłem). Ale też nie dajmy się zwariować. Spokojnie uda nam się zejść do kosztów produkcji 1 kostki na poziomie 4-5zł. Ale i może to być ok 10zł za kostkę. Tu znów pojawia się problem - jakie to mydło ma być. Im bardziej wypasiony skład, tym więcej trzeba niestety zainwestować.
Uważam jednak, że pewnych kwestii nie da się przecenić:
  1. nie nakręcamy przemysłu kosmetycznego, który jak wiadomo pompuje w produkty czystą chemię redukując koszty
  2. wiemy co znajduje się w naszym mydełku i z pewnością nie są to konserwanty i sztuczne aromaty
  3. radość z samodzielnego wykonania mydła jest nieopisana
  4. nasz produkt może być NAPRAWDĘ dobrej jakości jeśli tylko chcemy
 Jak się do tego zabrać?
Całkiem prosto - zaczynamy od zgromadzenia informacji :) I tu może pojawić się mała niedogodność. O ile opis techniki otrzymywania mydła jest łatwy do znalezienia, o tyle informacje o właściwościach poszczególnych rodzajów mydeł (a konkretnie olejów użytych do ich produkcji) są dość okrojone. Z pomocą przychodzą strony anglojęzyczne, a może i inne ale niestety więcej języków nie znam ;)
Na dole wpisu podaję kilka adresów, pod którymi znajdziecie pomoc.
Kiedy juz wiemy czego oczekujemy od naszego mydła i wiemy jak je wykonać, przychodzi czas na zgromadzenie materiałów i opracowanie receptury. W tym celu należy użyć kalkulatora (patrz koniec wpisu) żeby dowiedzieć się ile przy danej objętości oleju użyć wody i wodorotlenku.

Czego potrzebuję by zacząć?
Początkującym polecam nie rzucanie się na zbyt głęboką wodę, sama zmarnowałam ze dwie lub trzy pierwsze partie mydła zanim efekt był zadowalający. Może Wam uda się to szybciej, najprawdopodobniej popełniłam jakiś błąd który spowodował że mydło nie do końca się udało.
Zestaw startowy powinien obejmować:
  • oleje (proponuję na początek oliwę z oliwek, niewielką ilość oleju kokosowego i/lub bardzo małe ilości innych olejów które macie w zasięgu: rycynowego, z pestek winogron, ryżowego... Przez bardzo małe ilości mam na myśli ok 10% całej masy użytego oleju)
  • wodorotlenek sodu (do kupienia chociażby na allegeo. Absolutnie nie wolno stosować środków do udrażniania rur na bazie wodorotlenku, a podobno i takie cuda ludzie robili...)
  • blender (nie wolno stosować aluminium bo reaguje z wodorotlenkiem. Sprawdzi się najtańszy blender z marketu za 20zł)
  • termometr ze skalą do 100'C
  • pudełko / pojemnik którego użyjemy jako formy na mydło. To może być cokolwiek byle miało regularny kształt (w przeciwnym razie będzie trudno wyjąć mydło). Zdarzyło mi się korzystać nawet z plastikowego wkładu po czekoladkach :D
A całą resztę z pewnością masz w domu.
Jak dokładnie zrobić takie mydło dowiesz się z bardzo prostego poradnika:  http://www.jaworek.net/kosmetyki/robienie_mydla.php ale podobnych jest w Internecie sporo.

Dlaczego wpis o mydle na blogu o takiej tematyce?
Ponieważ świadomi rodzice świadomie wybierają sposoby pielegnacji swoich pociech. Osobiście planuję używać własnych mydeł do kąpieli dziecka już od pierwszych dni życia, bo mam do nich zaufanie, testuję je przeciez na sobie :) A dodatkowo wiem, że nie ma w nich niczego, co mogłoby uczulić lub podrażnić delikatną skórę malucha.
Co więcej, zamiast wydawać spore sumy na "specjalistyczne" środki do prania dla niemowląt możesz sam/a zrobić ekologiczne płatki mydlane. W porównaniu z popularnym Jelpem czy innym Dzidziusiem koszt prania staje się cudownie niski.

Jest to wprowadzenie do tematyki mydlanej, bo jeszcze mam Wam co nie co do powiedzenia, ale to za jakiś czas :)

Jeśli nie udało mi się przekonać Cię do samodzielnego wyrobu mydeł, polecam Ci sklep w którym znajdziesz wiele rodzajów świetnej jakości mydeł naturalnych. Pani która je produkuje świetnie zna się na "swojej robocie", podaje dokładne parametry swoich wyrobów i informacje do jakiego typu skóry (lub problemu skórnego) zastosować dane mydło.
Jest to moje mydlane Guru i ufam jej osądom w 100% :)
Mydlarnia TULI


Jak zrobić mydło krok po kroku (pl)
Jak zrobić mydło - film (ang)
Zależność między olejem z mydłem
Mydło dla dzieci
Oleje i ich właściwości

Kalkulator mydlany (pl)
Kalkulator mydlany (niem)
Słowniczek mydlany (niem-pol)

Komentarze