Przejdź do głównej zawartości

TEST Otulacz do pieluszek wielorazowych Bambino Mio -5kg



CENA
40-45zł za otulacz bez wkładu


PIERWSZE WRAŻENIE

Producent nie dysponuje polską stroną - to naprawdę obraźliwe biorąc pod uwagę że jego produkty są sprzedawane w każdym sklepie oferującym pieluchy ekologiczne. Uznajmy więc że nie możemy zasięgnąć informacji o technologii ani materiałach użytych do pordukcji.
http://www.bambinomio.com/usa/

Otulacze ślicznie wyglądają, są kolorowe i wesołe. Wydają się być solidnie uszyte, jak będzie w praktyce, zobaczymy.

Wrażenie robią duże i mocne rzepy, wydaje się, że będą tworzyć ładny "gorset" wokół brzuszka zabezpieczając przed wyciekaniem. Szkoda tylko że nie można ich w żaden sposób zabezpieczyć by podczas przewijania Malucha nie drapały go po pleckach i pupie.


Teoretycznie przedział do 5kg nie oznacza, że założymy otulacz na noworodka. Moja Mała pierwszy raz miała go na sobie już tydzień po urodzeniu ważąc 3kg, niestety nie dość, że otulacz latał jej na pupie, szybciutko wszystko z niego wyciekło. Nie ma się co dziwić, jest szczuplutka i miała luzy wokół nóżek.

Chociaż dodatkowe falbanki chronią przed takimi sytuacjami, niestety dziecko musi ważyć co najmniej 3,5 kg by otulacz jako tako leżał i dawał minimalną szczelność.







Dla porównania zdjęcie wszystkich noworodkowych otulaczy jakie mam w zestawie. Jak widać Bambino Mio i tak jest stosunkowo nieduży. Chociaż tu ciekawostka - spośród czterech otulaczy w tym samym rozmiarze, dwa są jednakowo małe, jeden jest minimalnie większy, a ostatni wygląda już na naprawdę duży, a wg metki, wszystkie powinny być takie same :/










UŻYTKOWANIE

Do otulaczy mam wkłady tegoż producenta, na początek jednak wydawały mi się za duże i za grube dla takiej kruszyny jak moje dziecię. Zamiast nich zaczęłam więc testy z wykorzystaniem polarkowych wkładów własnego wyrobu, niestety okazało się szybko, że nie jest to najlepszy materiał pod słońcem. Już po godzinie wkład jest mokry ale tu zaskoczenia nie ma, przecież dziecko siusia. Podejrzewałam, że powodem być może jest zbyt wolne wchłanianie wilgoci, mocz średnio co drugie przebranie spływa na plecki lub przy nóżkach. W efekcie do wymiany jest nie tylko wkład ale i otulacz, a nawet całe ubranko. Jednak przy kolejnych próbach okazuje się, że wkłady jako tako dają radę, przecieki niestety wynikały z konstrukcji otulaczy, bo falbanki wokół nóżek nie zakrywają szczelnie wkładów, tzn są po prostu "dziury" którymi wszystko wycieka jak chce i to niezależnie od tego, którego wkładu (i jakiej wielkości) użyję. Jeden z otulaczy jeszcze sobie radzi, otula nóżki względnie szczelnie, pozostałe niestety leżą i kwiczą :( Nóżka bobasa musiałaby być gruba jak moje ramię żeby wypełnić cały otwór, a przy wadze ok 4kg to nierealne.

Te który obejmuje nóżki w całości (w serduszka, na zdjęciu powyżej) pozwala na wykorzystanie średnio 3 wkładów, a każdy wkład wytrzymuje ok 2-3 godzin. Ile więc potrzeba otulaczy i wkładów na dzień (bo na noc założyłam używanie pieluszek jednorazowych) przy codziennym praniu pieluszek? Ano 4-6 wkładów i 2-3 otulacze. Ale wiadomo, może być różnie, dziecko ma w głębokim poważaniu naszą matematykę, nie można więc brać za pewniak, że rzeczywiście otulacz wystarczy na 3 zmiany wkładów (przy rzadkiej kupce może to być w stosunku 1:1) ani że pranie wyschnie na czas. Należy więc mieć więcej jednych i drugich.

Dużym minusem są koszmarnie sztywne rzepy, trudno je założyć bez szorowania po delikatnej skórce noworodka. Nie mówiąc już o tym, że w ogóle ciężko je przez to dokładnie zapiąć (odstają).

 Wkłady które producent oferuje wyglądają dość topornie, szybko jednak się do nich przekonałam. Teoretycznie używamy ich do 5kg ale to zależy oczywiście od pojemności pęcherza Malucha.

Plus dla otulaczków za bardzo szybkie schnięcie, można je przeprać pod bieżącą wodą i po krótkim czasie są już suche, w średnio ciepły letni dzień już po dwóch godzinach są gotowe do użytki, a w gorący w niewiele ponad godzinkę. No i można je prać w 60'C - dla mnie temperatura minimalna dla bielizny.
Jeśli chodzi o wkłady to też nie jest najgorzej - w ciepły dzień na balkonie schną ok 3-4 godzin. Zanim Maluch do nich dorósł, świetnie sprawdzały się jako podkłady do przewijania. Są odporne na plamienie, wszystko się ładnie dopiera a jakość wykonania daje nadzieję, że wytrzymają dziesiątki prań bez żadnego uszczerbku.







OCENA

Na tym etapie otulacze Bambino Mio to dla mnie niewypał. Nie rozumiem z czego wynika różnica w wielkościach w ramach jednego rozmiaru, nie mówiąc o tych szerokich "nogawkach" przez które wszystko wylatuje. Popróbuję jeszcze ale świetlanej przyszłości im nie wróżę :/ Stosunek ceny do jakości to też porażka - pieluszki choć jedne z tańszych, i tak są za drogie biorąc pod uwagę, że nie sprawdzają się zbyt dobrze.
Może jednak dalsze testy uświadomią mi jakiś błąd w użytkowaniu i okaże się że jednak dadzą radę. Zobaczymy.

Komentarze

  1. Z tego co wiem Bambino Mio ma oficjalny profil na FB nazywa sie Bambino Mio Polska, jest tam też podpięta strona internetowa. Co do rozmiaru otulaczu to zastanawiałam się czy kupowałaś nowe czy używane? Jeśli używane to możliwe, że gumki są po prostu porozciagane, z tego też może wynikać sztywność rzepów. My używaliśmy ich otulaczy do 5 kg i byliśmy zadowoleni choć to nie byli nasi faworyci,ale akurat pod względem rozmiaru na samym początku nam się sprawdzili. Malutka też raczej z tych chudszych, wiec zwracałam uwagę na to żeby otulacze dobrze przylegały wokół nózek. Prefoldy też od nich miałam,odkupienie używane (też na początku wydawały mi się wielkie!) byłam z nich bardzo zadowolona i długo ich używalismy.pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za info na temat strony. Otulacze rzeczywiście kupiłam używane, ale wszystkie inne też pochodzą z drugiej ręki, a tylko te mnie tak rozczarowały :( Może to wina technologii - każdy inny otulacz w naszej kolekcji ma napki, wyłącznie te mają rzepy, może zwyczajnie się zużywają). Aktualnie po dwóch miesiącach już używamy prefoldów i są ok jeśli idzie o wielkość :) Dzięki za podzielenie się opinią!

    OdpowiedzUsuń
  3. a moze to kwestia tego, ze poar nie jest materialem chlonnym i przy pierwszym siku wszystko wylatuje, bo nie ma nic co mogloby je zaabsorbowac?

    na malutkie, szczuplutkie noworodki swietnie nadaja sie otulacze kokosi nb i ecodidi xs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację, niestety o właściwościach polaru dowiedziałam się sporo później :/ Niemniej z dedykowanymi wkładami nie było wiele lepiej.

      Usuń

Prześlij komentarz