Przejdź do głównej zawartości

Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję :)

Temat zupełnie niedzieciowy, jednak dla mnie dość istotny :)
Jak już wiecie jestem fanką ręcznie robionych mydeł. Ostatnimi czasy praca wre, powstaje coraz więcej mydełek i sprawdzam kolejne receptury własnego pomysłu. Dziś chciałabym podzielić się paroma kąpielowymi odkryciami :)





Mydło węglowe - ma masę zalet! Przede wszystkim działa antybakteryjnie, odkażająco, detoksykująco. Z uwagi na swoje specjalne zastosowania nie jest polecane dla każdego!



Mydełko ziołowe - moje ulubione! Super delikatne (stworzone specjalnie dla mojej Maleńkiej dziewczynki), pięknie się pieni, delikatnie pachnie. No i ten kolor! ;) Zawdzięczam go wyciągowi z szałwii i pokrzywy. 
Dzięki dużej zawartości oliwy z oliwek i oleju winogronowego zapobiega wysuszeniu skóry. 


Mydło na bazie oleju palmowego - bardzo delikatne dzięki olejowi palmowemu, świetnie myje dzięki zawartości oleju kokosowego.












Płatki mydlane do prania z mydła kokosowego - przygotowałam je jeszcze będąc w ciąży z myślą o praniu delikatnych dziecięcych ubranek. Sprawdziły się doskonale! Nie dość że nigdy nie uczuliły Malutkiej, dopierały wszystkie plamy!









Zapaleńcy stawiające pierwsze kroki w mydlarstwie, wypatrujcie kolejnego postu na ten temat, sprzedam Wam kilka patentów z własnego doświadczenia ;)

Komentarze