Przejdź do głównej zawartości

Najlepsza kaszka pełnoziarnista - czyli jaka? Zrób ją sama!

W ciągu dwóch lat życia Nuli przetestowałam wszystkie dostępne na polskim rynku kaszki. Wliczając w to mleczne, bezmleczne, pełnoziarniste, słodzone, przetworzone, drogie i tanie. Szukając ideału stanęłam na mieszance kaszek Holle i Bobovita bo taką obie uznałyśmy za optymalną (kompromis między zdrową kaszką o prostym składzie a smaczną kaszką owocową).
Kasze bez wątpliwych dodatków (jak np sterta słodzików które zwykle są na drugim miejscu w spisie składników) są nieprzyzwoicie drogie. Wspomniana Holle czy podobna do niej Lebenswert kosztują przeciętnie ok 10-15zł za 225-250g, co daje nam w dużym zaokrągleniu 35zł-60zł/kg! To zatrważająca cena za kaszę, nawet biorąc pod uwagę formę niewymagającą gotowania. Dlatego zbuntowałam się i postanowiłam samodzielnie stworzyć fajną, zdrową kaszkę.
moja propozycja jest następująca: bierzesz kasze które masz w kuchni, mielisz na drobno (np w młynku do kawy) i gotujesz 3 minuty na mleku lub wodzie. Konsystencję i proporcję kasz trzeba oczywiście ustalić wg preferencji małego Smakosza, uprzedzam że taka kasza nie jest pyszna, dziecko może nie zaakceptować jej smaku od pierwszej próby (na początku możesz ją lekko dosłodzić by Maluch nie doznał szoku po słodkich ulepkach sklepowych, a w miarę oswajania się ze smakiem, stopniowo zmniejszać ilość cukru i w końcu w ogóle go wyeliminować). Myślę że warto się nie poddawać bo to naprawdę fajna alternatywa dla chemicznych kaszek które kupujemy za grube pieniądze. Dziś moja córka wypija pełną butlę przed snem, taki rytuał. Nie protestuje, przywykła do smaku kaszki a brzuszek i sumienie mamy mają się wspaniale :)

P.S. Aktualnie najpopularniejsze markety jak Biedronka i Lidl mają w ofercie naprawdę szeroką gamę kasz i płatków, warto je przejrzeć, bo są wśród nich płatki błyskawiczne jaglane i orkiszowe (super zdrowe!)

Komentarze

  1. Ja w domu bo musli też robię według swojego uznania ze składników które lubią chłopcy. polecam jaglana kaszę uwielbiamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, zawsze taka kaszka będzie zdrowsza niż te "sklepowe", więc warto ją dawać dziecku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak najlepiej! Producenci wciskają często nieświadomym konsumentom produkty napakowane cukrem i chemią i do tego żądają sporej ilości pieniędzy w zamian. Świetny pomysł i o wiele lepszy dla dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały pomysł z tą kaszką! Odkąd mi o nim opowiedziałaś, sprzedaję ten patent koleżankom, których dzieci również piją kaszkę z butelki. :) Franek niebutelkowy, ale kasze wszelkiej maści jada łyżeczką. Nie zna jedynie smaku tych chemicznych gotowców ze sklepów, które reklamują się hasłami typu "najlepsze dla twojego dziecka"...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz