Przejdź do głównej zawartości

Kocham patrzeć

Czasami siedzę i zwieszam się jak głupek. Tak bardzo kocham obserwować moje dziecko, być widzem w najpiękniejszym z teatrów. Szczególnie kiedy Ona zapomina o moim istnieniu, jest sobą i zachowuje sie naturalnie, kiedy widzę jak kształtuje się jej osobowość, kiedy mogę poznać Ją jako odrębną osobę.
Może to z boku wyglądać tak, że dziecko bawi się samo, a matka się gapi bo nie potrafi się włączyć. A co mi tam, niech wygląda jak chce. Nie wchodzę w Jej świat z buciorami za każdym razem, gdy wydaje mi się, że mogłabym urozmaicić rozrywkę. Zabawa to Jej świat i Jej zasady, jeśli mnie zaprosi to chętnie skorzystam, jeśli nie, będę rozkoszować się spektaklem.

Komentarze

  1. Mam podobnie. I często po takiej chwilowej zawieszce mówię synkowi, który nagle chce mnie włączyć do swojej zabawy, że uwielbiam na niego patrzeć. On jest jeszcze za mały, by to zrozumieć, ale kiedyś pojmie, że już na zawsze będzie dla mnie pierwszoplanowym aktorem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale się temu nie dziwię :) Niesamowicie musi być tak obserwować i poznać swoje dziecko na nowo każdego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rodzicielstwo musi być bardzo ciekawym doświadczeniem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz