Wpadłam w kompletny nałóg kupowania książek dla Nuli. Nie będę wskazywać palcem kto mnie tą chorobą zaraził (Anno!), niemniej to bardzo fajna przypadłość :)
A ponieważ książek jest na naszym rynku prawdziwy opór, chciałabym podzielić się wrażeniami z czytania. Mam spory kłopot z wyborem dobrych książek i często sama posiłkuję się opisami na blogach mamowych, dlaczego więc nie dorzucić własnej cegiełki? Gdy mam możliwość zajrzeć do książki, z góry wiem czy spełni nasze wymagania, mam więc nadzieję, że pomogę komuś innemu w wyborze tej czy innej pozycji ;)
Zaglądajcie więc do etykietki LITERATURA by odkrywać naszą domową biblioteczkę.
3 posty już w przygotowaniu ale ogarnięcie takiej ilości zdjęć (tak, tak - zdjęć, nie tekstu) zajmie mi troszkę czasu, więc cierpliwości :)
Na te wpisy czekam chyba najbardziej niecierpliwie! :-D
OdpowiedzUsuńdomyślam się ;) choć Tobie są akurat zbędne, Wasza biblioteka pęka w szwach!
OdpowiedzUsuń