To pierwszy tego typu poradnik z jakim się spotkałam. To wręcz instrukcja obsługi dziecka z dokładnymi wskazówkami jak zaradzić konkretnym kłopotom. Serio, opisy są tak szczegółowe jakby dotyczyły kodowania sprzętu RTV a nie wychowania dzieci. Ale kurczę, działają! Na każdym etapie rozwoju dziecka wymienione są potencjalne problemy, a jakimi możemy się spotkać i wartościowe rady jak z nimi walczyć. Sama skorzystałam z WIELU sposobów opisanych w tej książce, uważam się jest naprawdę warta przeczytania!
Pozwala ponadto spojrzeć na dziecko jako istotę zmagającą się z morzem emocji i trudności i zrozumieć, że ono naprawdę gorąco chce z nami współpracować ale to czasami dla niego trudne.
Pozwala ponadto spojrzeć na dziecko jako istotę zmagającą się z morzem emocji i trudności i zrozumieć, że ono naprawdę gorąco chce z nami współpracować ale to czasami dla niego trudne.
Może powinnam skorzystać, bo moja prawie 3 letnia córka od roku ciągnie bunt dwulatka... Może ja mam złe metody wychowawcze i czas skorzystać z pomocy.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmatkowaciniezwariowac.blog.pl
gorąco polecam! moja Nulka jest dokładnie w tym samym wieku i większość patentów się sprawdza.
UsuńO kurczę, szkoda że wcześniej na taką "instrukcję obsługi dziecka" nie trafiłam - i że nikt nie dołącza takiej do niemowlaka ;) Teraz już może być dla nas za późno, ale będę polecać wszystkim świeżo upieczonym rodzicom ;)
OdpowiedzUsuńA w jakim wieku masz pociechę?
UsuńNigdy nie jest za późno ;)
Brzmi interesująco - ciekawe na ile uniwersalna jest taka instrukcja obsługi :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna że nie ma jednej recepty odpowiedniej dla każdego dziecka. Ale na każde dziecko znajdzie się dobra metoda ;)
Usuń