Przejdź do głównej zawartości

Czym różni się pierwsza ciąża od kolejnej



Ciąża ciąży nierówna, wiemy to doskonale. Ale żeby aż tak diametralnie różniły się między sobą dwa pozornie podobne okresy życia kobiety??


  • pierwsza ciąża budzi istne tsunami emocji, oczekiwań, lęków... w drugiej nie masz na to czasu ;)
  • jeśli za pierwszym razem borykałaś się z mdłościami/ zgagą/ bólami stawów czy diabeł wie czym jeszcze, nie nastawiaj się, że w następnych będzie tak samo. Prawdopodobnie będzie gorzej. Dotyczy to zarówno dolegliwości jak takich aspektów jak rozstępy, kłopoty z cerą (trądzik, przesuszenie skóry), huśtawki emocjonalnej. Wszystko może być zupełnie na odwrót... albo zupełnie podobnie. Nie ma żadnej gwarancji. 
  • dolegliwości ciążowe najpewniej odczujesz szybciej i intensywniej niż w poprzedniej ciąży (wniosek z rozmów na forach jak i własnych doświadczeń)
  • umierałaś ze strachu przed porodem? miałaś koszmary? za drugim razem boisz się ale tym razem wiesz czego i jest to uzasadnione. Masz jednak smutną świadomość tego, co Cię czeka i zero nadziei, że jednak nie będzie tak strasznie ;p 
  • tylko za pierwszym razem spędzasz godziny kompletując wyprawkę (i to już od piątego miesiąca ciąży), czytając opinie o szkołach rodzenia, rodzajach leżaczków i pochłaniając poradniki dla młodych rodziców. Za drugim (i kolejnym razem) ganiasz pierworodnego żeby podetrzeć smarki pod nosem. Przecież wszystko już wiesz.
  • mniej martwisz się o kwestie ekonomiczne, przecież sporo rzeczy zostało po poprzednim dziecku (chyba, że oddałaś/ sprzedałaś), to daje większy spokój 
  • zwykle szybciej przybiera się na wadze (i ilość kilogramów do zrzucenia prawdopodobnie będzie większa!), to jest ta zła wiadomość. 
  • dobra jest taka, że tym razem możesz wiele rzeczy zrobić inaczej (jeśli poprzednim razem szybko zrezygnowałaś z karmienia piersią, teraz możesz powalczyć dłużej. Jeśli pierworodnego chciałaś nosić w chuście ale lęk Ci nie pozwolił, teraz masz szansę spróbować ponownie...)
A Ty? co dopisałabyś do listy? Co było inaczej w przypadku Twoich ciąż? 

Komentarze

  1. Ja to sobie jednak wole wmawiać, że będzie łątwiej:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka bloga mnie jeszcze nie dotyczy, ale pozwoliłam sobie przejrzeć parę wpisów i muszę stwierdzić, że jest to świetne miejsce dla rodziców i przyszłych mam :) powodzenia w pisaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza ciąża była idealna, w drugiej ciągle coś mi było i odliczałam niecierpliwie dni do rozwiązania. Tak czy inaczej obie wspominam jako cudowny czas!

    OdpowiedzUsuń
  4. W pierwszej ciąży dużo odpoczywałam (I trymestr właściwie przespałam), nie było mdłości, jedyne dolegliwości i ograniczenia wymyślał mi ginekolog. Do szkoły rodzenia nie poszłam, wyprawka kompletowała się sama od rodziny i znajomych. 12kg na plusie łącznie.
    W drugiej ciąży tylko dwa razy mnie zemdliło; na odpoczynek czas był tylko w trakcie drzemki pierworodnej, poza zmęczeniem i znudzeniem ciążą nic szczególnego się nie działo. 9kg na plusie łącznie. Wyprawka po pierworodnej.
    Trzecia ciąża (obecnie 9 miesiąc) - nudności do 4 miesiąca, wieczna zgaga od 5., totalny brak czasu na odpoczynek przy dwójce dzieci, ale też brak czasu na narzekanie i dobra kondycja :P
    Na razie niecałe 9kg na plusie. Wyprawka kompletowana od początku na nowo ;)
    Ze wszystkich 3 najbardziej boję się trzeciego porodu, bo wiem co mnie czeka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie, przy drugim dziecku człowiek jakoś tak mniej stresująco podchodzi do codziennych wyzwań z dzieckiem, zdobyte doświadczenie daje nam dużo pewności. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda mam jedno dziecko i z drugi jeszcze trochę poczekam, ale wydaje mi się, że będzie łatwiej potem z noworodkiem. Będzie łatwiej rozpoznać, co mu dolega. Nie będę aż tak się stresować i przede wszystkim nie będę traktować dziecka w pierwszych tygodniach jak obcego z innej planety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje nastawienie jest podobne. Jedynie brak czasu dla starszaka (i dla siebie, choćby na sen) spędza mi... no, wiadomo ;)

      Usuń
  7. Ja również póki co jestem tylko pojedynczą mamą, ale myśląc o drugiej ciąży wyobrażam sobie, że może będzie trochę mniej nerwowo podczas obsługi nowego człowieka. :) Mniej więcej już wiem, jak bardzo dziwne mogą być kupy, jak trudny do ukojenia może być kolkowy płacz, jak chętnie noworodek wisi ciągle na piersi. Mam nadzieję, że te doświadczenia ułatwią nieco kolejny rozdział macierzyństwa nowym bohaterem w roli głównej. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz