Przejdź do głównej zawartości

Test Kremy do pielęgnacji pupy dziecka

KAŻDY, absolutnie każdy rodzic małego dziecka musi je mieć w pogotowiu już od pierwszych dni swojej rodzicielskiej kariery. Życzę Ci, abyś nigdy nie musiała po nie sięgać, szczerze i głęboko Ci tego życzę. Niestety pupki naszych dzidziusiów są delikatne i wymagające, a odparzenia zdarzają się przynajmniej raz na jakiś czas.
Lepiej mieć i móc od razu użyć, niż biegać po forach szukając tego który pomoże (a potem oczywiście biegamy po aptekach).
Nula nie szczególnie cierpiała z powodu odparzeń, niemniej parę razy zdarzyło się, że skóra wymagała pomocy. Nasze doświadczenia były różne, chętnie się nimi z Tobą podzielę.

Na lekkie zaczerwienienie polecam kremy tanie i nieskomplikowane typu Alantan, doskonale się sprawdzają, niewiele kosztują i rzeczywiście pomagają. Ważne by do codziennej pielęgnacji używać kremu, a nie maści, która ma znacznie cięższą konsystencję.

Na lekkie odparzenia wspaniale pomagał nam Bephanten baby (już nie tak tani jak Alantan ale tańszy niż Bephanten Extra). Tuba jest duża i wystarcza na bardzo długo, skóra ładnie się goi.
Analiza składu

Na odparzenia największego kalibru pediatra zaleciła nam Tormentiol a po przeczytaniu analizy składu nawet nie próbowałam, zdecydowałam się na bezpiecziejszy zamiennik Tormentallum, który naprawdę działa cuda! Zapach jest dziwny, uprzedzam! konsystencja gęsta i ciężka ale ulga widoczna już następnego dnia, a przecież to jest najważniejsze, gdy dziecko cierpi. Więcej o obu preparatach przeczytasz tutaj. 

A ile jest prawdy w zbawiennym wpływie mąki ziemniaczanej? Na lekkie podrażnienia jest świetna, pod warunkiem, że stosujemy ją na suchą skórę (bez użycia kremu, który zamieni ją w kluski) i przy każdej zmianie pieluchy zmywamy, nakładając nową suchą warstwę. Dlaczego działa? absorbuje wilgoć ze skóry, a to ona powoduje zaparzenie naskórka. W połączeniu z pieluszkami wielorazwoymi to wspaniały i ekologiczny sposób na kłopoty z pupą.
Więcej o pieluchowaniu wielorazowym przeczytasz tutaj. 


Edit: wpis może wyglądać jak reklama strony Sroki. Cóż, jest dobra w tym co robi, jej analizy nie raz uratowały nam skórę (dosłownie!) więc co mi tam ;)

Komentarze

  1. Po Twoim poleceniu kupiliśmy Tormentallum, faktycznie pomógł ekspresowo! Natomiast konsystencji nie nazwałabym gęstej i ciężkiej - może w nowej partii coś zmienili, ale nasz krem i jest lekki i szybko się wchłania.

    Mąka ziemniaczana u nas też się sprawdza, do tego zielony Linomag maść albo czysta lanolina (została mi po pielęgnacji brodawek na początku karmienia). Ale niezastąpione jest wietrzenie. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz