Przejdź do głównej zawartości

Agresja nowe tabu? Jasper Juul

 Przyznaję się bez bicia, że musiałam podeprzeć się recenzjami i opiniami rodziców znalezionymi w sieci, bo moje odczucia po lekturze tej książki były tak bardzo niejednoznaczne, że nie wiedziałam jak ugryźć temat. Ku mojemu zdziwieniu, znalazłam prawie same "ochy i achy", a więc może zwyczajnie nie zrozumiałam intencji autora??
Z jednej strony znajdziemy w niej sporo psychoanalizy, z drugiej tok rozumowania autora nie do końca jest dla mnie zrozumiały (jakżeby inaczej, on jest psychologiem, naukowcem, a ja niedokształconą w temacie mamą). Definiuje przyczyny agresywnych zachowań u dzieci ale jednocześnie prawie każdą reakcję otoczenia również odbiera jako agresję wobec dzieci, a jedynie jeden jedyny (zaproponowany przez jego samego) styl postępowania uznaje za właściwy i terapeutyczny, niezupełnie przemawia do mnie taka dyktatura. Nie jestem pewna czy pomysł by pozwolić rodzeństwu "załatwiać" swoje spory przy pomocy walki spodoba się jakiemuś rodzicowi, ja uważam to za niedopuszczalne, zarówno strona wygrana jak i poturbowany dzieciak uczy się, że przemoc jest sposobem rozwiązywania sporów, a teki komunikat jest przecież sprzeczny z ideą książki, by tę przemoc z naszego świata wyplenić.
Autor najogólniej mówiąc stwierdza, że agresywnym zachowaniom u dzieci jest winne całe społeczeństwo, a rozwiązaniem jest zmiana całego systemu wychowania i szkolnictwa, która może odbyć się na przestrzeni dekad. Jaka to pomoc dla rodzica borykającego się z problemem?
Niby podsuwa nieliczne narzędzia pomocne w radzeniu sobie w sytuacjach agresji u dzieci, ich skuteczność wydaje mi się jednak bardzo wątpliwa, wszystko jest dość niekonkretne, sens działań się rozmywa. Zdając sobie sprawę, że nie jest w stanie podać nam recepty na niepożądane zachowania u dzieci (operuje hipotezami które dopiero wcielone w życie i przetestowane w konkretnym domu mogą okazać się prawdziwie pomocne), przyjmuję że dla części odbiorców będzie to wartościowa pozycja.
Pozytywnym elementem jest zwrócenie uwagi na sygnały niewerbalne, jakie wysyłają nam dzieci, gdy ich granice zostają naruszone. Ciężko je odczytać, sama nie zdawałam sobie sprawy z niektórych z nich, dzięki czemu lektura dała mi do myślenia (a o to chodzi w literaturze psychologicznej). Co ciekawe, dokonuje też podziału wg wieku i stwierdza które z agresywnych zachowań są akceptowalne, a nawet pożądane dla rozwoju psychospołecznego, a z którymi należy pracować.

Ja niestety ani nie czytałam jej z przyjemnością, ani nie wyniosłam wielu pożytecznych rad.

Komentarze