Dziś chciałabym podzielić się pomysłem na fajną dekorację pokoju dla dziecka.
Każda przyszła mama (a i niejeden tato) odczuwa w ciąży silną potrzebę szykowania się na pojawienie się w domy Dzidziusia. Prócz szykowania wyprawek, kompletowania mebli i kosmetyków fajnie jest mieć kilka akcentów, które nadadzą naszemu domostwu tego słodkiego charakteru, który towarzyszy zwykle Maluszkom.
Zainspirowało mnie znalezione w sieci zdjęcie obrazków ściennych, a raczej ramek, bo to one są główną atrakcją, a w ich wnętrzu możemy umieścić dosłownie wszystko. Ja postanowiłam zrobić takie ramki na zdjęcia, w których będą zbliżenia Malutkiej - aktualnie rozważam rączkę, usta i może stópkę. Ale tego typu projekty lubią ewoluować, zachęcam Was do podobnych zabaw bo doskonale relaksują, a i stanowią cudowny akcent dekoracyjny ale także mogą być prezentem dla kogoś bliskiego kto spodziewa się dziecka.
Proponuję rozrysować sobie wymiary naszych ramek żeby wiedzieć jak wyglądać będą poszczególne elementy. Pamiętaj, że poszczególne elementy muszą na siebie zachodzić min 0,5cm z każdej strony! Jeśli więc wymiar wewnętrzny ramki to 10x10cm, elementy w jej środku (np zdjęcie) musi mieć wymiar min 10,5x10,5cm!
Listwę tniemy na odcinki pamiętając o zachowaniu narożników, które pozwolą złożyć je w kwadrat (przyda się blok do cięcia, ma gotowe rowki które wskażą pod jakim kątem ciąć listewki).
Krawędzie warto przeszlifować papierem ściernym żeby pozbyć się zadziorów. Następnie listewki kleimy w kwadraty (najpierw próbowałam kleju montażowego - nie sprawdza się, ponieważ wygląda nieestetycznie po wyschnięciu, a klej do drewna staje się bezbarwny - o to nam chodziło).
Teraz pozwólmy ramkom dobrze wyschnąć, najlepiej zostawiając je w spokoju na ok 1 dobę. Po tym czasie malujemy je wybranym przez siebie kolorem farby, pewnie potrzebnych będzie kilka warstw żeby dobrze pokryć drewno.
Gotowe ramki odkładamy na bok. Na tym etapie możemy dociąć zdjęcia i po prostu przykleić je za ramką. Ja postanowiłam pobawić się jeszcze w passe partout.
Brystol docięłam do wymiaru ramki, a następnie wycięłam w nim okienko, powstała więc papierowa ramka, która znajdzie się w ramce drewnianej.
Innym sposobem jest wycięcie pasków i ozdobienie ich np dekoracyjnym dziurkaczem, zrobiłam obie wersje do porównania (i oczywiście później nie mogłam się zdecydować której użyć...)
No i tyle. Mocujemy to wszystko w odpowiedniej kolejności do drewna. Tył może pozostać w takiej formie, a jeśli chcemy by było bardziej solidnie (i estetycznie) możemy tył "zabudować" płytą pilśniową. Ramki mogą stać na półce oparte o ścianę lub wisieć na wstążkach zamontowanych między drewnem a płytą pilśniową.
Inną wersją (mniej pracochłonną i być może nawet ładniejszą) jest styropianowa sztukateria. Wymaga jedynie bardzo precyzyjnego docięcia (sprawdza się nożyk do tapet) i kleju do styropianu.
Koszt zbliżony: najtańsza listwa styropianowa kosztuje ok 3zł, klej ok 9zł.
Z jednej listwy można zrobić dwie ramki, jedną mniejszą i jedną większą.
Udanej zabawy ;)
Każda przyszła mama (a i niejeden tato) odczuwa w ciąży silną potrzebę szykowania się na pojawienie się w domy Dzidziusia. Prócz szykowania wyprawek, kompletowania mebli i kosmetyków fajnie jest mieć kilka akcentów, które nadadzą naszemu domostwu tego słodkiego charakteru, który towarzyszy zwykle Maluszkom.
Zainspirowało mnie znalezione w sieci zdjęcie obrazków ściennych, a raczej ramek, bo to one są główną atrakcją, a w ich wnętrzu możemy umieścić dosłownie wszystko. Ja postanowiłam zrobić takie ramki na zdjęcia, w których będą zbliżenia Malutkiej - aktualnie rozważam rączkę, usta i może stópkę. Ale tego typu projekty lubią ewoluować, zachęcam Was do podobnych zabaw bo doskonale relaksują, a i stanowią cudowny akcent dekoracyjny ale także mogą być prezentem dla kogoś bliskiego kto spodziewa się dziecka.
A teraz pokażę Wam, jak sama się do tego zabrałam:
lista potrzebnych elementów:
- listwa narożna drewniana (np. Castorama 10zł)
- farba w wybranym kolorze i pędzelek
- klej do drewna (np. Pattex)
- piła do drewna
- wstążka
- kartonowy papier ozdobny lub zwykły brystol
- papier ścierny drobnoziarnisty
Proponuję rozrysować sobie wymiary naszych ramek żeby wiedzieć jak wyglądać będą poszczególne elementy. Pamiętaj, że poszczególne elementy muszą na siebie zachodzić min 0,5cm z każdej strony! Jeśli więc wymiar wewnętrzny ramki to 10x10cm, elementy w jej środku (np zdjęcie) musi mieć wymiar min 10,5x10,5cm!
Listwę tniemy na odcinki pamiętając o zachowaniu narożników, które pozwolą złożyć je w kwadrat (przyda się blok do cięcia, ma gotowe rowki które wskażą pod jakim kątem ciąć listewki).
Krawędzie warto przeszlifować papierem ściernym żeby pozbyć się zadziorów. Następnie listewki kleimy w kwadraty (najpierw próbowałam kleju montażowego - nie sprawdza się, ponieważ wygląda nieestetycznie po wyschnięciu, a klej do drewna staje się bezbarwny - o to nam chodziło).
Teraz pozwólmy ramkom dobrze wyschnąć, najlepiej zostawiając je w spokoju na ok 1 dobę. Po tym czasie malujemy je wybranym przez siebie kolorem farby, pewnie potrzebnych będzie kilka warstw żeby dobrze pokryć drewno.
Gotowe ramki odkładamy na bok. Na tym etapie możemy dociąć zdjęcia i po prostu przykleić je za ramką. Ja postanowiłam pobawić się jeszcze w passe partout.
Brystol docięłam do wymiaru ramki, a następnie wycięłam w nim okienko, powstała więc papierowa ramka, która znajdzie się w ramce drewnianej.
Innym sposobem jest wycięcie pasków i ozdobienie ich np dekoracyjnym dziurkaczem, zrobiłam obie wersje do porównania (i oczywiście później nie mogłam się zdecydować której użyć...)
No i tyle. Mocujemy to wszystko w odpowiedniej kolejności do drewna. Tył może pozostać w takiej formie, a jeśli chcemy by było bardziej solidnie (i estetycznie) możemy tył "zabudować" płytą pilśniową. Ramki mogą stać na półce oparte o ścianę lub wisieć na wstążkach zamontowanych między drewnem a płytą pilśniową.
Inną wersją (mniej pracochłonną i być może nawet ładniejszą) jest styropianowa sztukateria. Wymaga jedynie bardzo precyzyjnego docięcia (sprawdza się nożyk do tapet) i kleju do styropianu.
Koszt zbliżony: najtańsza listwa styropianowa kosztuje ok 3zł, klej ok 9zł.
Z jednej listwy można zrobić dwie ramki, jedną mniejszą i jedną większą.
Udanej zabawy ;)
Super pomysł! Czekam na efekt końcowy (wraz z fotkami Córeczki) :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńOj, ja też, już nie mogę się doczekać :D Ale miejsce dla ramek mam wyznaczone, czekają tylko na uzupełnienie zdjęciami ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMuszę wiedzieć skąd jest ten blok do cięcia???? ������
OdpowiedzUsuńze zwykłego sklepu budowlanego (castorama lub leroy merlin, niestety już nie pamiętam) :)
Usuń