Aby zajrzeć do książki, kliknij zdjęcie :)
Piersi
Bardzo specyficzna seria opowiadająca o elementach naszego życia, zbyt prozaicznych... by napisać o nich książkę ;)
Ta część mówi o piersiach, nie tylko kobiecych! Wyjaśnia prostym językiem do czego nam służą...i dlaczego nie wszystkie kobiety karmią piersią. Polecam.



Strupek
druga z serii, Nula zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia (jak w każdej książce o sprawach fizjologicznych), czytaliśmy ją z tysiąc razy aż nauczyliśmy się jej na pamięć.
Dzieci fascynują się wszelkimi obrzydliwościami, a powstawanie skrzepów krwi zdecydowanie do takich należy ;)




kolejna z serii dołącza do listy top10 ;) Utrzymana w tym samym stylu co poprzednie, tym razem opowiada o zębach. Czekamy z niecierpliwością na kolejne części!

5 złotych
Książka obrazkowa (zero tekstu) o tym, co można zrobić z monetą pięciozłotową. Rozwijająca wyobraźnię dziecka i kreatywne myślenia (także rodzica). Ciekawy pomysł ale bez szału. Osobliwa grafika, pozostawiająca sporo dla wyobraźni.

Boisz się?
Fajna pomoc w oswajaniu najróżniejszych strachów, nie tylko daje maluchowi poczucie, że strach jest powszechny i nie jest niczym złym ale także pomaga się z nim oswoić, pokazuje w jaki sposób pokonać lęki.
Pomelo - Tutaj wybór grupy wiekowej stanowił ogromny problem. Bo chociaż obrazki wydają się banalne (kolory, kształty i przeciwieństwa) to przedstawione elementy są chwilami naprawdę trudne do zrozumienia dla dziecka (i wcale niełatwe do wyjaśnienia dla rodzica!)

Autor niezaprzeczalnie ma własny, wyrazisty styl (doskonale widoczny w całej serii) ale czy do końca osiągnął to co chciał? Nie wiem. Wiem, że jest w moim odczuciu stanowczo za droga!

Pan Kuleczka - znacie go zapewne z Biblioteczki Dwulatka ale tak naprawdę sądzę, że w tej grupie sprawdzi się znacznie lepiej. Opowiadania są już dość długie, delikatnie abstrakcyjne ale urocze, pełne czułości i dobroci... Więcej przeczytacie w linku powyżej.




Turlututu
Hit hitów! Nie kapuję fenomenu tej serii, ale przez dobre 2 miesiące musieliśmy odgrywać scenki z opowiadań! Książeczki są krótkie, bardzo kolorowe...i interaktywne! Dzieciak bierze czynny udział w opowiadaniu historii i to sprawia mu mega frajdę!


Franek nawet nie tykał Pomelo, a ja postanowiłam je sprzedać po tym, jak przeczytałam na głos dwie części z krótkimi opowiadaniami - za te pieniądze kupiłam "Mapy" i to wydaje mi się lepszą inwestycją. ;) "Rok w przedszkolu" również jest na naszej liście zakupowej, ale osobiście uważam, że nic nie pobije grafiki Czereśniowej, co synek potwierdza - wszystkie książki obrazkowe są dobre na raz czy dwa, a Czereśniowa jest hitem od wielu miesięcy. A "Pan Kuleczka" to w moim odczuciu naprawdę wspaniała seria i nie mogę się doczekać, kiedy Franko do niej podrośnie.
OdpowiedzUsuńNie ma co żałować Pomelo.
OdpowiedzUsuńA Mapy ponoć wspaniałe ale mamy jeszcze sporo czasu zanim je odkryjemy ;)
Najbardziej ujmuje mnie seria "Rok w...". Uwielbiam książki pełne szczegółów, bo choć nie można znaleźć w nich tekstu, to dają wielkie pole do popisu w kwestii rozmów o tym, co widzimy oraz wyszukiwania szczegółów.
OdpowiedzUsuńZ "Poczytaj mi mamo" nie miałam za bardzo do czynienia, ale faktycznie jest to niesamowity klasyk i szkoda, że Wam się nie spodobał.
Piękne ilustracje w tych książeczkach.
OdpowiedzUsuń